Blokada drzwi
józek - 07-01-2007 18:40
Blokada drzwi
Znalazłem informację na temat automatycznego blokowania drzwi po odpalaniu autka. Pisał "Hildegard" http://forum.fordclubpolska.org/viewtop ... anie+drzwi. Interesuje mnie tamat automatycznego blokowania drzwi nie po odpaleniu silnika, lecz po ruszeniu autem. po ujechaniu kilkunastu metrów drzwi automatycznie blokują się (wiem, że jest taka opcja) :fcp29
arturek - 07-01-2007 20:09
Zapytam z ciekawości - jaka dla Ciebie jest różnica funkcjonalna pomiędzy blokadą po odpaleniu a blokadą po ruszeniu? Dlaczego chcesz walczyć o tę funkcję?
pozdrawiam
Arturek
mondzio III - 08-01-2007 08:54
najprościej założyć alarm
który ma funkcję antynapadową
to po odpaleniu silnika samoczynnie
zablokuje ci drzwi
józek - 08-01-2007 15:17
Do arturka różnica jest taka iż po odpaleniu śmiało mogę skrobać szyby na zewnątrz auta a wewnątrz będę miał ciepło jak wsiądę i jak ruszę to drzwi zamkną się (nie podczas skrobania). Jeżeli odpalę i czekam na rodzinę itp... poprostu chcę to mieć. :fcp2
Do mondzio III Focus mój ma taką opcję jak piszesz bez alarmu antynapadowego. Przeczytaj link zamieszczony wyżej. :fcp1
arturek - 08-01-2007 17:47
OK, już rozumiem. Powiem, że też przy skrobaniu mam obawy aby mi się drzwi nie zablokowały. Ja poprostu nie domykam drzwi.
józek - 09-01-2007 19:21
Wszystko działa jak należy. Jadąc "spacerkiem"drzwi otwarte. Prędkościomierz drgnie- drzwi blokują się, dotyczy w przód i tył. Jedna wada- ta opcja działa raz po odpaleniu. Jeżeli ktoś wysiądzie należy recznie blokowac drzwi. Ale o to mi chodziło. :fcp2
+RAFAŁ+ - 09-01-2007 21:56
Bodajże po przekroczeniu 5 czy 10 km/h drzwi się blokują.
A z zatrzaskiwaniem drzwi to miałem raz wielką przygodę, kiedy to jeszcze ojciec ujeżdżał służbowego focusa kombi. W wigilię podjechałem nim do sklepu kupić jakieś drobiazgi, a po powrocie do domu wyskoczyłem otworzyć sobie bramę wjazdową, a kluczyki zostawiłem w środku przy otwartych drzwiach. Pech chciał, że zawiał wiatr, a że auto stało na lekko pochylonej drodze to drzwi się zatrzasnęły, a kluczyki jak się można domyśleć zostały w środku. Skończyło się wyprawą do Limanowej po kluczyki zapasowe(coś około 160 km). Pamiętna to była wigilia :)