ďťż

mała powódź, gorzej wchodza biegi

Zobacz wypowiedzi

mała powódź, gorzej wchodza biegi





Marix - 28-05-2009 19:45
mała powódź, gorzej wchodza biegi
  Witam

wczoraj nawiedziła miasto dluga ulewa, w efekcie zalało jedną z dróg pod wiaduktem.
Zrobiła sie mega kałuża, o głębokości z pół metra.

Samochody niektóre jechały z boku jednym kołem po krawęzniku. Ja uznalem ze jedna cholera (po zastanowieniu jednak nie do konca) i stanąłem, po zastanowieniu żwawo ruszyłem na jedynce i przejechałem. Fontanna, ok wszystko gra, poza tym ze potem po zatrzymaniu dymiła mi para spod maski, ale to nic.

Na drugi dzien jednak jest problem z wbijaniem biegów.
Lewarek chodzi gumowato, a piątka w ogóle nie chciałą wchodzić.

Już ją rozruszałem w trasie, ale dorwała mnie kolejna ulewa.

Zastanawiam sie co zrobić?

Kiedyś w VW caddy lewarek chodził jak w zaprawie (dosłownie) i wystarczyło cięgna popsikać wd40, ale tam był dostęp, a u nas? jest?

Czy poczekać na poprawe pogody i wilgoć odparuje i sie powinno poprawić?

Tak na przyszłośc. Jakie są jeszcze zagrożenia przy pokonywaniu głębokich kałuż w naszych autkach?




jakob61 - 28-05-2009 20:39

  Witam.
Wjeżdżając do tej wody momentalnie schłodziłeś silnik z temperatury ok.90stopni do powiedzmy 10 , skutki mogą być katastrofalne!!!
Obserwój swój silnik ... często sprawdzaj wszelkie płyny zwłaszcza olej!.
Co do tych biegów ? nie potrafię pomóc .



Marix - 28-05-2009 21:14

  Z tym, że silnik nie miał temperatury 90 stopni, bo ledwo co ruszyłem spod domu, gdzieś po 1-2 h postoju.

Ja bym tez nie przesadzał, ilekroć się zdarza w czasie deszczu wjazd w głęboką kałuże i jakoś nikomu się silnik od tego nie rozwala, przynajmniej ja nie słyszałem ;-)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bless.xlx.pl
  •