Mondziak nagle przestaje ciągnąć - przy dużej prędkości.
Piotr K - 15-02-2008 17:17
Mondziak nagle przestaje ciągnąć - przy dużej prędkości.
Proszę o pomoc. Co to może być ?
W moim Mondziaku (TDDI - 115 KM) dzieje się coś dziwnego. W pażdzierniku jadąc autostradą do Stolicy ze stałą prędkością około 160km/h na niemal poziomej drodze nagle z komory silnoka usłyszałem głośne wycie jakby silnik wszedł gwałtownie na wyższe obroty (lub coś w tym stylu) silnik przestał ciągnąć jakbym wcisnął sprzęgło lub wyłączył bieg - mimo że "5" była cały czas zapięta. Zwolniłem i chwilę póżniej to samo stało się przy mniejszej prędkości. Dojechałem do Warszawy i wróciłem do domu do Swarzędza bezproblemowo. Po powrocie pojechałem do mojego "domowego" mechanika aby zobaczył co jest grane ale ten stwierdził , że nie widzi nic podejrzanego. Kilka dni wcześniej wymieniał mi lewy wewnętrzny przegub więc myślałem , że może tam się coś ukręca.
Do stycznia nic się nie działo, a zrobiłem w tym czasie około 4-5 tys kilometrów - ale nie po autostradzie - czyli z mniejszymi prędkościami. I nic.
Dwa tygodnie temu na A-4 przed Wrocławiem przy około 140-150 km/h zdarzyło się to samo i w chwilę później jeszcze dwa razy przy mniejszej prędkości. Też jechałem po płaskiej drodze ze stałą prędkością. Zdarzenie jest tak zaskakujące , że nie miałem czasu spojrzeć co się dzieje z obrotami silnika.
Dojechałem do domu i ciągle jeżdżę (dojeżdżam do pracy) i nic się nie dzieje.
Ale jazda ze świadomością, że w autku siedzi chochlik nie jest przyjemna......
Ratunku!
2KORONA - 16-02-2008 11:37
Ale to znaczy podczas jazdy wchodzi na obroty jakby bieg mu wyskoczył?A ten przegub sprawdz może był słabo dokręcoby i ci na frezach objechało?bo tak mi to wygląda.Ale dziwne że raz tak a raz tak.Zacznij od tego co było robione, skoro wcześniej się niezdarzało.Bo skrzynia ręczna tak?
A jak mu dasz w kopyto na innym biegu tak na maxa na prostych kołach to co się dzieje?
Piotr K - 16-02-2008 11:57
Tak to odebrałem, ale nie zdążyłem zobaczyć na obrotomierzu czy wzrosły obroty. Coś zawyło. Mechanik sprawdził przeguby i półosie i nic nie znalazł. Gdyby zmieliło frez na połosi albo przegubie to by raczej zawył, stanął i więcej nie ruszył z miejsca. Skrzynia manualna i bieg nie wyskoczył - to akurat zauważyłem.
Cały czas nim jeżdżę, daję "w kopyto", wyprzedzam i nic się nie dzieje.
To tak jakbym nie osiągnął wymaganych obrotów/prędkości aby się "to" stało.