Pomocy! Mondeo '04 1.8 16V 125 KM zdycha przy ruszaniu
pertyn - 27-08-2004 17:07
Pomocy! Mondeo '04 1.8 16V 125 KM zdycha przy ruszaniu
Mam Edmunda z kwietnia br. 1.8 125 KM. Kupiłem takiego, bo znam od trzech lat ten silnik w poprzedniej budzie jako bardzo żwawe auto. Mój nowy (9500 km) jeździć nie chce, spalanie waha się od 7,6 do 12,8, charakterystyka silnika zmienia się w czasie jazdy(czasem idzie ponad 210, czasem nie chce przekroczyć 100), a podczas ruszania zawsze zdycha, obroty mu spadają aż do przeciągnięcia. Auto od 2 tygodni jest w ASO i nic nie potrafią poradzić, ciągle szukają. Nic z modułem i jego oprogramowaniem. Czy ktoś zna temat? A może nawet odpowiedź, o co tu chodzi?
Ratujcie!
Brychu - 28-08-2004 09:34
Wiesz po pierwsze silnik 1.8 w MkIII różni się zdecydowanie od tego w MkII. W MkII był to silnik Zetec, tutaj już technologia Duratec, w MkII miał moc 115 KM, tutaj masz 125 - to dwie zupełnie inne jednostki.
pertyn - 28-08-2004 10:55
O tym dobrze wiem - ale ja mam dwie sztuki Duratec (Mk III), jedną sprzed liftingu, drugą po. Różnią się nie parametrami - bo te wg. producenta są identyczne, tylko osprzętem. W najnowszej budzie (nazwijmy ją Mk III+) jest Duratec HE 1.8 16V 125, jak i w Mk III, ale tu doszła druga sonda Lambda za katem, a i w kolektorze dolotowym są zmiennej długości kanały. Mam podejrzenia, że właśnie tymi proekologicznymi działaniami Ford zepsuł świetny silnik i teraz nie wiedzą, jak z tego wybrnąć - bo oprogramowaniem modułu nie potrafią nic zdziałać.
Brychu - 28-08-2004 11:58
Aha, no to przepraszam, mea culpa, niepotrzebnie się wymądrzałem ;) Zwracam honor.
pertyn - 28-08-2004 12:06
Nie ma za co przepraszać, nieprecyzyjnie się wyraziłem, i tyle. Cholera, nie wiem, co robić - chyba skończy się na małej wojnie z Fordem o wymianę albo silnika, albo auta. Bo już pomijając skoki spalania, jeżdżenie nim bywa zwyczajnie niebezpieczne. Zdychanie przy starcie jest tak dramatyczne, że kilka razy było podbramkowo podczas prób włączenia się do szybkiego ruchu albo ucieczki ze skrzyżowania. Panowie w Auto Nobile wzięli na ambit i twierdzą, że znajdą przyczynę. Ale... "Nadzorca" serwisowy z centrali Ford Polska powiedział coś w rodzaju "ten typ tak ma" (jakbym nie znał tego silnika, to by mi mógł tak powiedzieć) i kazał szukać dalej, jak mu zaprezentowano ruszanie i włączanie się do ruchu. Koszmar! Dobrze, że mam czym jeździć oprócz mojego kochanego "Edmunda" - ale to kiepskie pocieszenie, bo przecież i tak za niego płacę leasing, choć nie jeżdżę!