Uszczelka nad skrzynia biegow
introligator - 23-05-2006 15:00
Uszczelka nad skrzynia biegow
Witam,
Odstawilem dzisiaj kolejny raz samochod (w czasie 2 tygodni) do mechanika. Mam strate mocy oraz delikatne wycieki oleju (kilka kropel jednorazowo) spod silnika. Machanik stwierdzil, ze jest to wina jakiejs walnietej usczelki pod silnikiem (gdyz nie ma oleju na samym silniku), a zaslonietej przez skrzynie biegow. Zdjecie skrzyni, sprzegla, i innych niezbednych rzeczy aby ja wymienic wycenil na kilka stow. Po przejsciach z nim i wymiana przez niego uszczelki pod glowica nie mam juz zaufania ani do jego kompetencji ani uczciwosci.
Co to moze byc z ta uszczelka i ile taka naprawa moze kosztowac?
Dzieki wielkie
llechu - 23-05-2006 15:56
Stratę mocy to masz pewnie dlatego, że źle założył pasek rozrządu (przesunięcie o 1 ząbek) przy okazji wymiany uszczelki pod głowicą. A z tym wyciekiem to pojedź do jakiegoś innego machera i zapytaj co on na to. Duży masz ten wyciek?
introligator - 23-05-2006 16:09
Wyciek jest delikatny. Doslownie kilka kropel scieka na ziemie podczas postoju, a i to nie zawsze.
Czy taki zle zalozony pasek rozrzadu moze spowodowac jakies dodatkowe problemy w czasie miesiaca? Nie chce juz sie bawic z obecnym mechanikiem i za miesiac oddalbym go juz do innego...
llechu - 23-05-2006 17:46
Jeśli nic nie napsuł do tej pory to znaczy, że jest założony na tyle dobrze, że nie napsuje. Zawory tylko się otwierają i zamykają w minimalnie złych momentach (stąd spadek mocy bo nie ma dobrego sprężania). Ale nie uderzają o tłoki bo inaczej w ogóle by silnik się nie kręcił, a jeszcze mógłbyś zawory albo tłoki uszkodzić.
aikon - 23-05-2006 21:29
witam
wydaje mi sie ze chodzi o uszczelniacz walu korbowego od strony skrzyni biegow.wyciek niby nieduzy ,ale...
muszisz wiedziec ze ten olej te pare kropli idzie na sprzeglo no i zapewne tarcza bedzie pa,pa
przerabiam wlasnie to samo...
sprzeglo kupilem nowe(komplet na wszelki wypadek, 220tys km mam nastukane)
uszczelniacz,olej, filtr oleju..
moj mechanik chce trzy stowki wiec mysle ze niewiele,bo uszczelniacz kosztuje 70 zl a roboty przy tym troche jest....
radze nie lekcewazyc,bo mi sie juz sprzeglo niezle slizga....
pozdrawiam
introligator - 24-05-2006 19:55
No i oddalem dzisiaj samochod do nowego mechanika...
Wspomnialem mu o za malej mocy silnika i zasugerowalem zle zamontowany pasek rozrzadu. Rozkrecil, sprawdzil (okazalo sie ze jednak lezal dobrze) i po konsultacji ze mna go wymienil na nowy. Potwierdzil, ze wyciek jest z usczelki walu korbowego.
Fachman po wszystkim stwierdzil, ze spadek mocy jest z powodu zle dzialajacego 4-go cylindra. Tzn. cylinder generalnie nie dziala, zalacza sie tylko czasem zeby zaraz znowu zgasnac. Cisnienie w nim jest OK. Zasugerowal mi, ze padla elektronika od wtrysku, albo ew. jakies zaworki ktore powinny byc wymienione podczas wymiany uszczelki glowicy a nie byly.
Odebralem samochod i po przejechaniu 1km silnik zaczal mi wpadac w straszne wibracje na obrotach ponizej 3000. Wczesniej chodzil gladko. Mocy mial jeszcze mniej niz przed naprawa. Ledwie ciagnal. Zachowywal sie jakby sie krztusil z braku paliwa (tylko, ze paliwo mial). Zgasl kilka razy. Mam juz dosyc tego samochodu... :612:
Jutro rano znowu na warsztat. Co moglo byc zle zrobione, ze sie w ten sposob silnik zachowuje ?
llechu - 24-05-2006 20:17
A on coś zrobił oprócz wymiany tego paska? Bo to na pewno nie powinno tak zadziałać.
