w sprawie ABS-u
kinga - 04-08-2008 21:53
w sprawie ABS-u
oto moja historia :
Dziś było morko w Gdańsku, jechałam zupełnie spokojnie ok 10 km po czym przy hamowaniu poczułam jakby zaczął ABS działać zdziwiło mnie to mocno bo nawierzchnia aż tak mokra nie była aby auto traciło przyczepność. Kolejne skrzyżowania mijałam raz się ABS załączał raz nie, różnie z tym było ale nigdy nie właczał mi się tak czesto nawet jeśli hamowałam z bardzo małej prędkości... mój mężczyzna jak zawsze trwierdził że przesadzam... a gdy popołudniu ruszyłam po raz kolejny autem to zapaliła się jeszcze kontrolka od ABS świeciła parę minut potem zgasła po jakiejś chwili znów się zapaliła grrrr i wciąż to dziwne uczucie przy hamowaniu... jak sądzicie czekają mnie duże wydatki...
k i n g a
dyha - 04-08-2008 22:05
słuchaj swojego mężczyzny :fcp12 też uważam że nadinterpretujesz fakty ( :fcp23 kobiety :fcp23 ). ABS działa nie tylko przy śliskiej/mokrej nawierzchni lecz wtedy gdy koła tracą przyczepność. Aura nie ma tu znaczenia. Mi również zdarza się że ABS uruchamia się przy małych prędkościach czasami (zwłaszcza na poprzecznych nierównościach) samochód "przeskakując" przez garby traci kontakt z nawierzchnią co powoduje przy odzyskaniu kontaktu uruchomienie ABS. Oczywiście pomijając tutaj przeskakiwania które nie powinno mieć miejsca przy sprawnych amortyzatorach.
oisom - 04-08-2008 22:51
A tak na poważnie to lepiej obserwuj to co się dzieje bo z tego co piszesz to nie jest całkiem takie " normalne " Kontrolka ABS jeśli już to powinna się zaświecić przy zapalaniu auta na chwilę i to wszystko - mi jakoś się nie zdarza żeby się zaświeciła tak - o , a jeśli zauważasz że coś się inaczej zachowuje niż zwykle to lepiej zachowaj trochę ostrożności . Poproś kogoś niech Ci sprawdzi poziom płynu hamulcowego , stan klocków hamulcowych , kiedy autko było u przeglądu ?? amortyzatory są sprawne ? opony nie są łyse ?? ( gdy są łysawe to jak wpadniesz w kolejne pełną wody to się może tak dziać ) . Niech ktoś Ci kuknie na kostki gdzie się łączą kable od ABS -( niedaleko każdego koła idą kabelki i tak z 30 cm. ok koła są na nich kostki łączące , one czasem lubią zaśniedzieć , zabrudzić i coś nie łączy jak należy . Na razie się nie martw , jak będzie gorzej albo częściej to będziemy szukać dalej , czasem jest to błahostka .
kinga - 05-08-2008 08:31
rano byłam w serwisie komputer wskazał że prawy tylny czujnik ABS jest niestety do wymiany jutro będzie po sprawie i 300zł mniej:( ja to mam zawsze pecha na wykresie komputera trzy koła zachowują sie identycznie czwarte jakby wciaż w poślizg wpadało i stąd wariacja ABS-u.
k i n g a
oisom - 05-08-2008 13:51
KINDZIUUU !! Wiesz co ? poproś swojego aby przy tym kole co jest zepsuty ten czujnik ABS rozpiął kostkę i sprawdził voltomierzem jakie jest tam napięcie - powinno być ok 12 V + - 2V , dlatego że może być tylko kabelek gdzieś uszkodzony ( lub tak kostka nie łączy ) Piszę to dlatego że raz już też w ASO chcieli mnie pozbawić kilku stówek za nowy czujnik bo właśnie komputer wskazał że jest on padnięty . Przyjechałem wtedy do domu , przeszukałem różne fora i znalazłem właśnie taką podpowiedź - u mnie był niedaleko ok kostki przewód na tyle uszkodzony że zamiast 12 V było słabe 4 V - no i ?? odrobinę cyny lutownica i izolacja zaoszczędziły niepotrzebny wydatek. Kontrolka ABS po przejechaniu kilkudziesięciu metrów sama zgasła i wszystko gra . Oczywiście u Ciebie może być co innego - ale warto to sprawdzić .
kinga - 07-08-2008 08:32
jak się ostatecznie okazało czujnik dobry był, to łożysko padło i oszukiwało czujnik :fcp14
k i n g a
