ka gasnie przy hamowaniu lub przy redukcji!!! co robić?
witamina71 - 10-12-2009 13:51
ka gasnie przy hamowaniu lub przy redukcji!!! co robić?
jestem posiadaczką forda ka od kilku miesięcy. jestem b. z auta zadowolona. jedyna poważniejsza wada pojawiła się ok. trzech miesięcy temu, tzn. auto zaczęło gasnąć podczas hamowania lub przy redukcji biegów. objawy są następujące: hamuję i pojawiają sie kontrolki oleju i akumulatora, czasem pomaga wrzucenie dwójki i gazu i czasem znów załapie obroty, najczęściej jednak ratuję się przekręceniem kluczyka. jest to dośc uciążliwe zwłaszcza przy redukcji, gdy auto jest rozpędzone a ja muszę wykonać jeszcze ten manewr z przekrecaniem kluczyka. będę b. wdzięczna za wszelkie odpowiedzi dotyczące wyeliminowania problemu. czytałam trochę w necie na ten temat- generalnie odpowiedzilny jest za to silnik krokowy. i własnie to gaśniecie zaczęło sie po domniemanej wymianie tej części (nie pamietam z jakiego powodu) dwa dni temu mechanik stwierdził ze przyczyną jest serwo, które też zostało wymienione- jest poprawa, mniej gaśnie ale nadal się to zdarza... i czasem tylko przy hamowaniu kontrolka oleju tylko mignie dając sygnał że chyba usterka nadal nie jest do konca wyeliminowana. proszę o pomoc!!!
rafels - 10-12-2009 20:26
Nadal przyczyną jest silnik krokowy/nastawnik biegu jałowego.
Niech Ci założą porządny (nowy) egzemplarz i musi się poprawić.
witamina71 - 11-12-2009 22:59
dziękuję za odpowiedź, problem w tym, że ten cały silnik krokowy był wymieniony na nowy, oryginalna część kupiona w fordzie we wrześniu, niedługo po tej wymianie zaczął sie mój problem...:shock:
mariusz827 - 12-12-2009 06:36
U nas pomogło popsikanie WD40 złączki sondy lambda. Jest ona blisko kolektora wydechowego i z uwagi na temperaturę styki mogą śniedzieć.
pozdrawiam
Mariusz
opus08 - 12-12-2009 19:37
Ja też miałam problem z silniczkiem krokowym. Działo mi się to samo, co witaminie71. Raz kupiłam nowy i wymieniłam. Przez ok. roku było ok. Potem zaczęło się to samo. Dzięki radom, które wyczytałam tu na tym forum, wyjęłam silniczek, wymoczyłam w benzynie oczyszczonej i jest jak nowy już przez ok 1,5 roku. Dzięki tym radom zaoszczędziłam niemal 400 zł. Silniczek brudzi się po prostu od spalin i trzeba go co pewien czas czyścić.
Małgosia
hudybyk - 15-12-2009 21:39
to nie koniecznie musi być silniczek krokowy ford ka ma taki czujnik prędkości przy skrzyni biegów (dokładnie to w miejscu gdzie jest zamontowana linka od prędkościomierza) który odpowiedzialny jest za podniesienie obrotów podczas jazdy itp
dokładnie to działa na takiej zasadzie, ze jak auto jedzie to ma wyższe obroty biegu jałowego niż na postoju, zapobiega on właśnie przygasaniu podczas dojeżdżania do skrzyżowania, redukcji biegów itp
czasami rozłącza sie kostka 3 pin-owa (znajduje się po stronie kierowcy na tej plastykowej grodzi), trzeba to sprawdzić, bądź uszkodzony jest ten czujnik
trochę pokrętnie to napisałem ale nie potrafię inaczej :/
mam nadzieje ze coś pomogłem :)
Pieraś - 30-12-2009 18:04
proponowalbym podlaczyc auto do komputera.
moj mechanik z ASO (jezdze peugeotem) mowil, ze wymiana silniczka krokowego to nie jest takie hop siup - to powinno sie robic przy podlaczeniu do komputera.
rafels - 30-12-2009 21:04
Może w Peugeocie tak jest (i to nowszej generacji). W Ka-czce to jak z wymianą termostatu: zepsuł się, to montujemy sprawny. Poza tym budową bardziej jednak przypomina elektrozawór niż silnik krokowy...
Pat_KA - 28-01-2010 15:45
no to ja miałam dokładnie tak samo jak witamina71... jak mi zasugerował mechanik wymieniliśmy z mężem silniczek krokowy, ale problem jednak nie zniknął do końca, dalej Kaczor zaczął gasnąć, również jak tu była mowa, postanowiliśmy przeczyścić silniczek, gdyż o dziwo nowo wymieniony był już cały zabrudzony, wypłukaliśmy w benzynie i przez jakiś czas było znowu ok... ale do czasu... i znowu powtórka .. rozbiórka silniczka czyszczenie... tenże sam "fachowiec", który poradził wymianę silniczka stwierdził, że trzeba wyregulować zawory, bo tu też może być tego przyczyna, a dodatkowo już stukało i klekotało, zostawiłam u niego auto na 2 dni, odbieram samochód i porażka gorzej niż było, gasł na każdych światłach, przy każdej redukcji biegów ... dobrze że mąż nie zaufał mu i sprawdził te zawory... okazało się, że wszystkie zredukował do 0 :mad: Postanowiliśmy zaopatrzyć się w szczelinomierz, wydrukowaliśmy instrukcję regulacji zaworów w kaczce i o dziwo udało nam się we dwójkę zrobić to tak jak należy :) ja robiłam za "pchacza" (tak to ładnie w instrukcji ktoś nazwał) :lol: i muszę powiedzieć że problem zniknął jak ręką odjął. Teraz chodzi równomiernie, już nie gaśnie, a i silniczka już nie muszę przeczyszczać... a tego "fachowca" przyrzekliśmy omijać szerokim łukiem.