[mk3] tddi odpalanie po cięzkiej=mroźnej nocy
adi - 10-01-2009 23:09
[mk3] tddi odpalanie po cięzkiej=mroźnej nocy
witajcie, koledzy fachowcy od monków tddi powiedzcie mi czy po nocy z mrozem ok 15-17 stp mieliscie problemy z odpaleniem auta?
pytam , bo kiedys w starego typy dieslu z bezpośrednim wtryskiem taka mroźna noc była nielada "testem" -jak auto odpalało tzn ze motor gitara trzyma ciśnienie więc auto odpala od pierwszego kopa:)
jak to sie ma do techniki zastosowanej w silniku tddi? czy jak by motor był juz lichy tzn problemy z kompresją to po takiej nocy silnik by miął kłopoty z odpaleniem, lub przynajmniej cos"marudził"? czy moze zastosowana pompa w tddi -bo cos mi sie obiło o uszu- daje taki cisnienie ze auto zasze zapali nawet jak motor jest juz lich?
jka to jest na prawde?
pozdrawiam i czekam na Wasze opinie?!
motorek26 - 10-01-2009 23:20
takie mrożne dni to jest test dla każdego autka jeżeli jest mała kompresja to każdy silnik bedzie miał problem z odpaleniem
co do pompy to prawdą jest że daje duże ciśnienie jak każda inna pompa podaje mniej wiecej o 5 razy wieksze ciśnienie niz jak maja wtryski wiec ktoś ci bzdur naopowiadał jeżeli nie bedzie kompresji to nawet jak bedzie to najnowsza pompa i najlepsza to i tak bedzie problem z odpaleniem
sharpeek - 11-01-2009 02:50
Witam. Ja przy -20 stopniach nie odpaliłem. aku kręcił ale silnik nie chciał zaskoczyć. Poładowałem w nocy jeszcze akumulator i nad ranem drugiego dnia po 10 próbach odpalił. I do tej pory juz odpala :)
dawid mondeo - 11-01-2009 10:59
Witam! u mnie przy -23 stopniach odpalił za 4 razem troche sie zmartwiłem więc naładowałem akumulator i drugiego ranka przy odobnej temperaturce odpalił za pierwszym razem. pozdrawiam
Papel - 11-01-2009 11:01
ja miałem kłopoty z odpaleniem ale najpierw 2 razy grzałem świece i zacząłem kręcić silnikiem i nie zaskoczył, nagrzałem ponownie świece i kręciłem przez ok 30 sekund i zaczął pracować. dodam że wtedy był mróz w nocy -20. wg mnie najlepszą metodą na odpalenie diesla jest kilkakrotne podgrzanie świec a jak to nie pomaga są też specjalne wspomagacze odpalania w sprayu, które w rurę dolotową powietrza się wpuszcza i chodzi jak złoto wtedy:)
oirad66 - 11-01-2009 12:21
Rano (piąta) -18 nie odpalił kręcił i nic, akumulator padł ja do auta nic nie mam dam głowe że to nasze paliwa są przyczyną , g.... warte.
janusz72 - 11-01-2009 16:39
Witam ! Wiadomo że po zgaszeniu kontrolki swiec żarowych, świece jeszcze grzeją przez ok 20 sek. Ja pierwsze odpalenie czekam aż świece przestaną grzać i dopiero startóje. Tydzień temu wymieniałem świece i przed montażem robiłem kilka testów, po 20 sekundowym rozgrzaniu swieca tyle samo jeszcze jest rozgrzana chociaż prąd do niej już nie dopływa. Kilkukrotne podgrzewanie świec bez ok 1 minuty przerwy może spowodować jej szybkie przepalenie !
adi - 11-01-2009 19:17
w takim razie widze ze mogę byc dumny z mojego mondka:) po nocy z mrozem ok -18 kiedy temp w momencie uruchamiania o 7 rano była ok -15 -16 stp po jedym pogrzaniu swiec odpalał "od pierwszego kopa", obroty stały na równiutkim poziomie ciutek ponad 1000obr/min:)po tem w miarę upływu czasu płynnie schodziły w dół.
wiec wielki szacun dla mojego mundzia:)
ted_77 - 11-01-2009 21:58
Cytat:
w takim razie widze ze mogę byc dumny z mojego mondka:) po nocy z
mrozem ok -18 kiedy temp w momencie uruchamiania o 7 rano była ok -15
-16 stp po jedym pogrzaniu swiec odpalał "od pierwszego kopa", obroty
stały na równiutkim poziomie ciutek ponad 1000obr/min:)po tem w miarę
upływu czasu płynnie schodziły w dół.
wiec wielki szacun dla mojego mundzia:) U mnie dokładnie tak samo:) Dodam że mam przegonione 273000 km.
adi - 12-01-2009 20:42
ja poki co 163tys:)