MKII kaszle i traci moc.... czasem gaśnie
wdflorek - 04-07-2005 09:16
MKII kaszle i traci moc.... czasem gaśnie
Autko czasem całkiem traci moc by po chwili znów ją odzyskać. Czasem sobie 'kichnie' w rurę (chyba) choć bardziej mi to słychać jakby w 'gaźnik' (ale jest ZETEC).
Po takiej męczarni przez dwa tygodnie (zawsze trzeba było uważać by nie 'zdechł' np. przy wyprzedzaniu) stało się coś jeszcze bardziej dziwnego. No i wstyd jak zgasł lub 'zdechł' przy ruszaniu. Zaczął wchodzić sam na obroty (nawet do 5 tys), stracił płynność pracy (grechotanie jak złoto). Zużycie paliwa prawie 13 litrów LPG przy normalnym zużyciu max 11............
I zmusił mnie do dokładnego szukania, aaaa jeszcze jak zacząłem poszukiwania i zobaczyłem dym z silnika............ zza ZETECa to troszkę się przeraziłem......
I co się okazało? Za ZETECiem są 3 wężyki gumowe (do regulacji jakichś podciśnień) i wszystkie spadły.... Po założeniu jak ręką odjął.......
Prośba w związku z tym. Założyłem te wężyki tak jak podpowiadała logika. U Etzolda nie znalazłem jak prawidłowo powinny być one założone (który wężyk na której pozycji) i nie wiem czy nie ma to znaczenia. Jakby ktoś wiedział jak to powinno być to proszę o poradę.
Pozdrawiam wszystkich ..nautów
tommus9 - 04-07-2005 11:24
A czy przypadkiem nie mozna dojsc do tego (jak powinny byc zamontowane) przez sposob ich wyprofilowania (bo pewnie zdazyly juz sie jakos uformowac...)?????
POZDR
wdflorek - 04-07-2005 11:29
Niby są wyprofilowane i nawet mają jakieś takie specjalne profile ale można je podłączyć właściwie w dowolny sposób. Podłączyłem tak, że najbliższy wężyk jest wpięty do najbliższej rurki (najkrótsze podłączenie). Samochód działa bez zarzutu (prawie - wydaje mi się, że słabszy jest)
tommus9 - 04-07-2005 11:32
A nie mozesz podjechac poprostu do swoich gazownikow??? Oni odrazu beda wiedzieli co do czego... Skasowac Cie nie powinni nawet jesli jestes po okresie gwarancyjnym- wkoncu takie rzeczy powinno sie przewidywac i zakladac jakies objemki zapobiegajace spadaniu wezykow- normalna rzecz ze jest tam jakies cisnienie...
wdflorek - 04-07-2005 12:07
Okres gwarancyjny???
Minął chyba z 5 lat temu.................
Jak będę musiał to pojadę. Póki co szukam porady. W warsztatach to chcą za wszystko jak za zboże a myślę, że gdzieś znajdę odpowiednią odpowiedź
Pozdrawiam
wdflorek - 06-07-2005 07:43
Spadające rurki cd....
Witam wszystkich
Pomimo mojej radości ze znalezienia przyczyny słabnięcia i 'kaszlania' problem jednak nie został przeze mnie rozwiązany.
Wciąż zdarza się, że jeden wężyk spada. Samochód słabnie, kichnie i wężyka już nie ma....
Jakby ktoś w koleżeństwa miał pomysł dlaczego ten wężyk tak często spada to byłbym bardzo wdzięczny. Czy to jest raczej problem zaworków czy raczej w tym 'czymś' pod ZETECem?
Pozdrawiam
Łukasz_81 - 06-07-2005 20:58
czesc
ja taki sam mialem problem po wymianie sprzegla
nie wiem dlaczego te wezyki spadaja, nic przy nich nie dlubalem
aby rozwiazac ten problem, kupilem nowe wezyki i pozakladalem na nie opaski.
nie wiem czy to dobry pomysl ale narazie nie spadaja.
a moze ten czujnik czy jak to tam sie nazywa jest zepsuty i zrzuca wezyki?
jak bedziesz cos wiecej wiedzial to napisz.
pozdro Łukasz
wdflorek - 07-07-2005 07:58
U mnie spadanie wężyków spowodowane jest 'kaszleniem w gaźnik', a to pewnie ma związek ze składem mieszanki. Myślę, że u mnie jest walnięty jakiś czujnik (temperatury lub sonda lambda) choć mam też podejrzenia co do świec...
Generalnie nie powinien 'kaszleć'. Aaa, i zauważyłem, że na biegu jałowym czasem pracuje nieregularnie (skaczą obroty od 500 do 1000 obr/min).
A co do wężyków to chyba nie powinny być zaciśnięte opaskami i w normalnej pracy nie mogą nawet spadać (musi być jakieś nadciśnie w komorze powietrznej tam gdzie są one podpięte, w normalnej pracy tam jest zawsze podciśnienie). Myślę, że mogą mieć one funkcję 'wentyla bezpieczeństwa' dla komory dolotowej powietrza. Genaralnie przez te wężyki jest tylko zasysane dodatkowe powietrze i pewnie regulowane ciśnienie powietrza lub mieszanki przed wtryskiem.
Pozdrawiam i oczekuję na dalsze pomysły
