ďťż

Olej na silniku :/

Zobacz wypowiedzi

Olej na silniku :/





pluto - 24-01-2006 06:34
Olej na silniku :/
  Witam Kolegow.
Mam problem i chyba caly dzien w pracy dzisiaj bede mial przez to (...). Jechalem sobie rano do pracy i po ok 10km zgasl mi silnik przy dojezdzaniu do przejazdu kolejowego, potem z wielkim oporem odpalil; dojechalem do znajomego z ktorym dojezdzam do pracy 2 km dalej i tam sie okazalo ze bagnet olejowy jest wypchniety a silnik caly upaprany w oleju i nie odpala juz "od tyku" jak wczesniej tylko kreci 3 sekundy zanim zaskoczy. Stamtad juz pojechalismy autem kumpla. Dodam ze pare dni temu mechanik wymienil mi rozrzad, termostat (zamiennik i konieczna ponowna wymiana bo uszczelka lipna) i olej +filtr oleju. Co moglo byc przyczyna tego ze wypchnelo bagnet?? olej kupic moge i dolac ale obawiam sie czy cos sie w silniku nie stalo (jakas obrocona panewka albo inna zaraza). Jak tak dalej pojdzie to przyjdzie sie pozegnac z mondkiem po lecie bo nie dosc ze zimno w zimie, drzwi sie nie domykaja na mrozie to jeszcze te awarie!!! :(
Czy ktos wie co moze byc przyczyna ??




marek11 - 24-01-2006 07:43
Jesli jestes pewny, ze bagnet byl prawidlowo wlozony ( sprawdz czy dobrze siedzi na miejscu czy tez soc sie poluzowalo) to niestety cos sie przestawilo w silniku ( panewki???).
Pod zadnym pozorem nie odpalaj teraz silnika nawet po dolaniu oleju. Na hol i do mechanika. Niestety nie znam konstrukcji silnika ale kiedys w eskorcie tez mialem problem z panewkami i udalo sie je wymienic siciagajac tylko miske olejowa. Moze jednak przyczyna jest niedobre trzymanie bagnetu i to jest prawdopodobne olej byl tak gesty-niskie temperatury ze wypchna poprostu bagnet a pozniej juz rozgrzany bryzgal



pluto - 24-01-2006 08:06
**** go wie jak z tym bagnetem bylo ale wydaje mi sie ze byl dobrze wlozony bo zrobilem nim ze 200km od remontu i nie ruszalem bagnetu i jakos nie rzygal olejem a tu nagle... Co do rozpalenia to moze zaryzykuje bo wkurzyl mnie ten samochod i jesli bedzie mnie czekac jakas naprawa to trudno, bylebym do domu dojechal i niech juz stoi a do pracy rowerem 25km... jasna gwint ze tez nie wymyslili nie psujacych sie samochodow...
(po dluzszej chwili namyslu wymienilem kilka slow na delikatniejsze) :)

[ Dodano: 2006-01-24, 08:32 ]
Po rozmowie telefonicznej z moim mechanikiem dowiedzialem sie ze zamarzla mi odma i musze ja przeczyscic (sam nie wiem gdzie to jest wiec bede musial auto do niego zaciagnac). Przypuszczam ze nie tylko mnie na forum sie tak stanie bo mechanik mowil ze sporo osob z volkswagenami i fordami sie zglasza z tym do niego hehe. Pozostaje dokupic olej do dolanie i zaciagnac auto (przestroga dla innych - nie jechac bo wywali reszte oleju i zatrze silnik).

[ Dodano: 2006-01-25, 07:37 ]
Problem rozwiazany:) Porada dla innych: sprawdzajcie sobie co jakis czas gabke przy odmie w obudowie filtra powietrza bo czesto sie zapycha i przy mrozie zamarza zbierajaca sie tam woda a rezultat jak u mnie - olej na silniku. Ja gabke wymienilem (docialem taki kawaleczek), i wyskrobalem zebrany tam lod. Dzieki Bogu ze tylko tyle sie stalo...



k2leon - 25-01-2006 17:57
Podobne 3 "imprezy" widziałem w poniedziałek rano - czyli - 8-10-ta w Peugeocie 406, Alfie 156 i VW Pasacie - 406 - wysadziło olej stalką , w Alfie filtrem oleju, a w VW uszczelką pod głowicą. Głównie zaczyna się problem od gęstego oleju - czyli już przepracowanego, który wiadomo separuję wilgoć przy takich mrozach w znacznie większych ilościach. Wtedy było -26 C.




adi - 27-01-2006 20:59
polskie autak tez to dotyka-koledze w poleniezie i kolezance w seicento tez odma zamarzła i tez bagnetem wywaliło olej!
wiec spokojnie,to tylko uroki zimy!
pozdrowionka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bless.xlx.pl
  •