Paląca się lampka ładowania
jaacaman - 03-07-2005 23:00
Paląca się lampka ładowania
No więc od początku...
pojechałem dzisiaj z rodzicami nad jezioro... wszystko było super aż do wyjazdu. Tata zobaczył że lampka ładowania się pali nawet po dodaniu gazu. Powidział że w domu (65km) zobaczymy. Odwieźliśmy mame i pojechaliśmy do naszego mechanika. przy otwrtej masce dodał gazu (około 3 tyś oprotów, wiem bo sidziałem w środku) i siedząc na fotelu pasażera po prawej stronie silnika zaczął się przez moment dym (podobny jak przy paleniu opon) troche zaśmierdziało i lampka zgasła :mrgreen: mechanik powiedział żeby jutro podjechać...
Moje pytanie:
-Dlaczego lampka się świeciła i co trzeba wymienić 8)
Assan - 03-07-2005 23:16
Prawdopodobnie spaliło się uzwojenie alternatora,czyli padł na amen
marek11 - 04-07-2005 12:06
Proste sprawdzenie przez pomiar napiecia na pracujacym silniku. Napiecie na klemach akumulatora ok 14,3 V OH jesli za duze to nawalil regulator lub/i alternator jesli za male brak ladowania moze rowniez wskazywac na luzny pasek albo uszkodzenie alternator/regulator. Dym mugl byc ze slizgajacego sie paska. Tak czy inaczej udalbym sie do elektryka.
[ Dodano: 2005-07-04, 12:07 ]
oczywiscie mogl sorry
BOGDAN34 - 04-07-2005 15:00
alternator
Ja miałem przygodę w serwisie Forda Pojechsłem na kompa żebym podregulowali silnik podpieli pogrzebali i w trakcie poszedł dym z alternatora - oczywiście padło ładowanie pan serwisant stwierdzil że spalony jest alternator koszt w serwisie około 1800 zeta i jak chcę to oni ściągną i mi wymienią . Podziekowałem im odpowiednio za usługę spalenia alternatora i sam wziełem się do roboty po wymontowaniu dokładnie obejrzałe i stwierdziłem że jeden z kabli słabo łaczy i nie ma styku , oczywiście jak mialem na wierzchu obejrzałem alternator wszystko było OK . Poprawiłem styk i wszystko zaczeło działać i tak jest do tej pory. 8)