problem z hamulcami przednimi mkII
robert_32 - 28-10-2007 11:42
problem z hamulcami przednimi mkII
pomórzcie wymieniłem juz dwa komplety tarcz i dalej wibruje mi przy hamowaniu z durzej prędkości
mitrok - 28-10-2007 14:26
a klocki wymieniałeś? (to takie prymitywne pytanie, ale lepiej je zadać :) )
Zdejmij tarcze i wyczyść dokładnie powierzchnie piasty i tarczy w miejscu styku. Kiedyś miałem taki przypadek jak przy wymianie tarcz odpadł kawałek zardzewiałej starej tarczy przy ściąganiu i został pomiędzy nową tarczą a piastą. Minimalna "odchyłka" od równoległości tych płaszczyzn powoduje taki efekt.
llechu - 28-10-2007 14:49
Jest szansa, że pomoże to co napisał poprzednik, a jest szansa, że piasty masz już pokrzywione. Sprawdź też tylne hamulce. Nie powinno być na nich żadnej owalności czy to bębnów, czy tarcz, bo inaczej w krótkim czasie te nierówności przeniosą się na nowe tarcze.
[ Dodano: 28-10-2007, 14:50 ]
Aha, no i tarcze wymień na jakieś niekoniecznie najtańsze.
jaro - 28-10-2007 17:41
Jeśli wymieniłeś dwa komplety i oba były kiepskie to problem moze się powtarzać.
Napisz coś więcej w jakich przedzialach prędkości występują drgania, czy przy prędkościach 120-140 bez hamowania drgania też się pojawiają?
Problem był walkowany wielokrotnie przeze mnie.
Sam wymienialem tarcze, klocki, piasty, łożyska, toczyłem tarcze na samochodzie. Ostatecznie kupilem bardzo dobre tarcze po 200 za sztukę.
Ma również znaczenie prawidłowe wycentrowanie tarczy na szpilkach piasty i dokręcenie jej na siłę. U mnie była tarcza za słabo dokręcona i przesuwala się na szpilkach. To powodowalo bicie przy hamowaniu/już na b. dobrych tarczach/, jak i drgania przy prędkościach 120-140km/h
robert_32 - 28-10-2007 19:48
tarcze i klocki są orginły MOTORKRAFT a drgania są pomiędzy 80-60km/h piasty wyczyszczone szczotką drucianą na wiertarce oczywiście robłem to delikatnie.A z tyłu mam bębny gdzie też szczęki są nowe.
Dietih - 28-10-2007 20:11
Spróbuj przyjrzec się DOKłADNIE klockom. Ja wczoraj zrobiłem coś takiego- zaczynały mi sie drgania, myslałem już że znowu tarcze bede wymieniać (to juz 3 kompl) ale rozebrałem zaciski i okazało sie że klocki są spalone, tzn, stwardniałe i powierzchnia mocno zeszklona, a jeden lekko pękniety. Wymienilem klocki, teraz je docieram, no i raczej spoko.
Przyczyna było to że nie "chodziły" luźno w prowadnicach bo smar był słaby i same prowadnice zanieczyszczone. Teraz wyczyszczone i przesmarowane jakąs pasta miedziową, ma byc dobrze...no i na razie jest dobrze, nie drży :fcp3
Oczywiście powyższe uwagi kolegów pozostaja aktualne :fcp2
Nigdy nie ma pewności jaka jest przyczyna, nawet gdy skutek podobny
PS. zakładam że wyeliminowałes wszelkie luzy w zawieszeniu typu końcówka drążka, sworzeń wahacza a bębny masz "równe"
Poszukaj na forum- jest o tym duuużo :fcp13