rozbity samochód - co zrobić z wrakiem?
jaszun - 23-06-2007 14:09
rozbity samochód - co zrobić z wrakiem?
Witam,
Dzisiaj moja żona wpadła w poślizg i robiła samochód - Mondeo 1.6 1993 r.
Samochód nie ma zderzaków, pogniecione prawe drzwi kierowcy i pasażera, tylny błotnik, próg, prawe tylne zawieszenie rozbite - wszystkie trzy wahacze pogięte, samochód jeździ bokiem, a właściwie przejechał kawałek po czym koło się zablokowało... :(
Lampy są całe, silnik i osprzęt OK, szyby całe.
Chciałbym prosić was o poradę co zrobić z tym samochodem:
- czy wykręcić co się da i zezłomować (ile mogę wykręcić i jak wygląda, ile kosztuje złomowanie?),
- czy może sprzedać komuś na części (ile mogę dostać za niego?)
Naprawiać go nie będę, bo koszt naprawy pewnie będzie w granicach jego rynkowej wartości...
Może ktoś z Was już przechodził tą niemiłą procedurę i może mi coś podpowiedzieć?
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi.
Pozdrawiam
tomiscorpio - 23-06-2007 14:26
musisz sie dowiedziec jak wyglada sprawa ze zlomowaniem ale raczej musialbym wiekszosc oddac tak jak jest , bez wykrecania.
Za zlomowanie Ty zaplacisz wiec lepiej komus za 1.22zl sprzedac:)
A tak na powaznie silnik ok lampy,wnetrze,szyby itp itd mysle ze z 2 tys.
naprawa napewno nie ma sensu , gdyby sama blacha to luzik ,lecz tutaj troche czesci trzeba by dokupic i pomalowac calego. Do tego zawieszenie droga sprawa a potem jeszcze wyjdzie masa innych rzeczy , bo czuje ze amory tez szlag trafil itp itd
maly edit chyba jednak nie za 2tys bo takiego mozna za tyle kupic http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2688133
GrekuPL - 23-06-2007 14:38
wrzuć foty...może ktoś coś kupi z niego :)
ko.mar - 24-06-2007 08:46
Złomowanie? Większość szrotów kupuje takie autka na części na umowę kupna w/g cen umownych, może warto popytać i po kłopocie :fcp14
tomiscorpio - 24-06-2007 09:37
Cytat:
Złomowanie? Większość szrotów kupuje takie autka na części na umowę kupna w/g cen umownych, może warto popytać i po kłopocie :fcp14 no takie rozwiazanie jest jak najbardziej ok. Potem naprawde tylko problem jest jak sie rozbiera samemu. Mozna sie bujac z czesciami ze 3 lata.
jaszun - 24-06-2007 10:32
Dzięki za rady.
Od poniedziałku zacznę działać.
Zdjęć nie mam, bo nie miałem aparatu. Samochód stoi u ludzi na podwórku w miejscowości gdzie był wypadek.
blue333 - 24-06-2007 22:50
jaszun, hej - mam nadzieję, że Twojej lubej nic się nie stało???
Życzę zdrowia i powodzenia w sprzedaży pozostałości auta. A może daj go komuś w rozliczeniu zakupu następnego dla żony? :fcp5
jaszun - 25-06-2007 17:50
blue333 dzięki za dobre słowo. Żonie na szczęście nic się nie stało. Jechała wolno. Wpadła w poślizg na paskudnym, w dodatku mokrym, zakręcie, obkręciło ją i rozbiła samochód na kamiennym murze.
Ostatnio się już boję nawet wsiadać do samochodu... W sobotę Żona miała wypadek, a w poniedziałek ja, drugim samochodem. po raz drugi w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, zaliczyłem sarnę... :(
Codziennie dojeżdżam do pracy 50 km, z czego większość drogi przez las i co chwilę skaczą na mnie jakieś sarny i inne lisy.... Dwa razy nie dałem rady wyhamować.
Niedawno zamontowałem nowy zderzak (już bez spryskiwaczy i halogenów), a zaraz wychodzę do garażu montować następny. Tym razem jeszcze doszła rozwalona chłodnica klimy, pogięta chłodnica wody i potłuczony reflektor. :(
Tu mam na szczęście autocasco, co prawda jakieś bidne z Link 4, ale zawsze....
Pozdrawiam!
Dareo - 25-06-2007 18:35
Wrak
Ważne że żona cała. Ja dwa lata temu wpadłem w poślizg swoją Vectra A. :) Ja i kolega cali. auto na złom. Prawda jest taka że samemu rozbierając sumarycznie wiecej pieniędzy odzyskasz. Ja nie miałem gdzie samochodu trzymać. Poza tym musisz pamiętać o tym że rozbierając samemu to rok zanim zostanie ci kupa złomu. ja uznałem że skórka niewarta wyprawki i sprzedałem handlarzowi. Wybierał z samochodu kawałem po kawałku.:) Ja nie miałem czasu sie w to bawić.
GrekuPL - 25-06-2007 21:52
marne nie marne ale zwrócą Ci koszta...tylko porób foty auta swojego żeby Ci wszystko uznali (bo piszesz że wymieniasz już części) ja miałem problem z AC z link4, wybiegła mi też sarna (albo coś podobnego-nie znam się) i koleś powiedział że takich zgłoszeń to oni mają tysiące i nie jedną to oszustwo...czekałem na likwidatora szkód z 2 tygodnie no i on wycenił na 100% części uszkodzonych (gdy bym mu nie pokazał wszystkiego z połowę mniej bym dostał) a znajomy uderzył autem w jakieś drzewo i wymienił szybko części, drzewo sprzątnęli(straż albo służba drogowa) i on że nie ma szkody, chociaż widział części stare-rozbite, oczywiście jakoś wybrnął i wypłacili ale nie był zadowolony z wyceny :( uważaj na zaniżanie wartości...likwidator napiszę że wystarczy np. wymienić same szkło i naliczy np. 30% wartości lampy...ja polecam PZU tam to AC/OC na 60% zniżki przy ducato(bus)2001 rok 2.8D płacę rocznie 1545zł :) więc opłaca się niezmiernie :D na mondeo z AC/OC przy tych zniżkach płacę nie całe 1000zł :)