ďťż

VR6 - Czkawka na beznynie, szarpanie na niskich obrotach i wysokim biegu

Zobacz wypowiedzi

VR6 - Czkawka na beznynie, szarpanie na niskich obrotach i wysokim biegu





Groho - 25-02-2009 13:50
VR6 - Czkawka na beznynie, szarpanie na niskich obrotach i wysokim biegu
  Witam.
Temat stary jak Świat, ile samochodów tyle problemów. Każdy z nas szuka odpowiedzi na swoje pytania, więc może i ja przedstawię swój. Jeśli jest inny post z dokładnie takim problemem to proszę o przekierowanie. Nie znalazłem pomimo usilnych prób, jedynie podobne, zawsze brakowało jakiegoś elementu do mojej układanki.
A teraz do rzeczy.
Galaxy vr6 - po zakupie wymieniłem komplenty rozrząd bo słychac było szuranie łańcucha na płozach. Autko odzyskało trochę mocy śmigał aż miło, nic się nie działo. Po dwóch tygodniach zaczęło się szarpanie przy gwałtowniejszym ruszaniu , efekt chwilowego nieprzepalania na jeden bądź więcej cylindrów. Z biegiem czasu nastąpiło nasilenie obiajów do tego stopnia, że w zakresie obrotów 1000-2000 muszę płynnie dodawać gazu żeby się nie zaksztusił. Na biegu jałowym gwałtowne wciśnięcie pedału gazu i słychać wyraźnie, że nie przepala tak jak trzeba. Opisany efekt występuje na benzynie jak i na lpg (BRC), może na benzynie mniej strzela w filtr powietrza. Wymieniłem przewody, świece, cewkę, czyściłem i stroiłem przepustnicę. Efekt b/z. Na kompie pokazuje co jakiś czas błędy, ale mechanik twierdzi że to od tego że pracuje na gazie. Teraz jestem przed wymiana sondy i przepływomierza. Zastanawiałem się nad uszkodzeniem modułu IMRC bo chyba taki też występuje, ale nie mam pewności. Może miał ktoś już doczynienia z objawami od IMRC. Naczytałem się także o uszkodzeniach wtrysków, niby pasuje a jednak nie do końca. Podobnie myślałem nad tym, że może napinacz olejowy od rozrządu należałoby lekko podciągnąć, ale co wtedy z pracą na wolnych obrotach - jest miarowa i cicha, też nie pasuje. Może ktoś z użytkowników tego forum ma jeszcze jakieś lekarstwo na niedomagania tego silnika, spotkał się dokładnie z takimi objawami, chętnie przyjmę każde mające sens rozwiązanie. Z góry dziękuję wszystkim dobrej woli za zainteresowanie.
Pozdr.




subratri - 25-02-2009 17:13

  Kolego najpierw przytocz nam jakie te błędy Ci komp wywala. :D a później będziemy myśleć,
:564:



t nowak - 25-02-2009 19:39

  witam,,,kolego przejzyj forum vw sharan na trzeciej stronie jest post pt."silnik vr6 pomozcie"-z tego co tu opisales kolega z vw mial bardzo podobny problem (wg. mnie moze taki sam)



Groho - 26-02-2009 08:39
Dziękuję jeszcze raz za zainteresowanie. Subratri, udam się w najbliższym czasie do mechanika i podeślę błędy na forum. Na dzień dzisiejszy nimi nie dysponuję. Odnośnie przesłanej podpowiedzi z forum VW Sharan to przypadek podobny, aczkolwiek inny. Mój nie pali jak smok, powiem wręcz że po zabiegach na przepustnicy spalanie spadło. Na wolnych obrotach chodzi jak zegarek, nie gaśnie nc się nie dzieje. Przy dodaniu gazu jedynie słychać że nie przepala. Rozmawiałem jeszcze wczoraj z innym mechanikiem, sugerował uszkodzenie zaworu EGR. Po wymianie przepływki i sondy jeżeli problem nie zniknie dam mu auto do zbadania pod tym kontem. Dam znać jak się sprawa będzie rozwijać.
Pozdr.

Dodam jeszcze, że jak się wdrapie na 2 tys. obrotów to przestaje szarpać, strzelać itd. niezależnie na którym biegu jedzie. Pozdr.







ostrich - 28-02-2009 23:30

  Stawialbym na przeplywomierz. Zanim jednak kupisz nowy mozna sprawdzic Vag-em czy ten jest dobry.



Jarek P. - 01-03-2009 18:30

  Witam
Sprawdż te błędy , jednak na mój gust wszystko wskazuje dalej na układ
zapłonowy.Jakie masz świece, przewody? mogą być nowe i już trafione
własnie to przerabiałem co prawda przewody miały rok ale padły(Champion)
po wymianie (Beru)moje problemy jak narazie sie skończyły.



Groho - 05-03-2009 22:52

  Byłem w dniu dzisiejszym u elektromechanika. Podłączył ten swój komp i co stwierdził:
nr 1: na dzień dobry pokazały się błędy mówiące o awarii/odłączeniu wszystkich 6-ciu wtrysków (ten błąd pojawił sie już wcześniej, zaraz jak zaczęły się kłopoty z pracą silnika,).
nr 2: błąd od sondy brzmiący mniej więcej tak: "niezrozumiałe/nieosiągalne wartości"
nr 3: błąd od jakiegoś analizatora cząstek węgla???

Po skasowaniu w/w błędów nastąpiły pomiary na benzynie i LPG, podczas których zaobserwowano:
I. wartości na przepływomierzu przez pierwszych kilka chwil pracy silnika były ujemne (co raczej jest dziwne)
II. na sondzie po naciśnięciu i odpuszczeniu gazu pojawiły się wtórnie wysokie wartości napięcia ok. 0.8v wskazujące na "zalewanie" silnika na wolnych obrotach przez co mechanik stwierdził iż jest to możliwa bezpośrednia przyczyna tego, że nie przepala poprawnie przy nagłym naciśnięciu pedała gazu.

Wszystkie pozostałe parametry pracy silnika odczytywane podczas jazdy (wyprzedzenie zapłonu, czasy wtrysków itd..) były jak najbardziej poprawne.
Błąd nr 1 zaobserwowano tylko na LPG.
Wniosek jaki wyciągnął mechanik:
1. Uszkodzony układ sterujący gazu, lub
2. Brak prawidłowej masy na zasilaniu sterownika LPG, lub
3. Nieprawidłowe mapy paliwowe dla sterownika gazu.

Dalsze zalecenia:
Udać się do gwaranta instalacji LPG w celu potwierdzenia w/w usterek, w razie wątpliwości z jego strony poprosic o całkowite odłaczenie gazu w celu dalszych obserwacji i wyeliminowania błędów powstających wyłącznie od instalacji LPG.

Po weekendzie dam znać co dalej po wizycie u gaziarza.

Odpowiadając na pytanie od Jarka P. odnośnie kabli i świec to są założone świece NGK Platinum z dwoma elektrodami i były do niedawna przewody NGK, niestety zachowanie było b/z. Obecnie jednak założone mam przwody Janmor AMB70 dedykowane do LPG z miedzianym rdzeniem. A w pracy silnika nic się nie zmieniło. Jeżeli nadal są jakieś przebicia, których nie widzę ja ani mechanik, to jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy, czyli powstawania przebić, może być w metalowych osłonach końcówek zakładanych na świece. Nie zdejmowałem ich ani w przypadku NGK ani Janmor gdyżnie chciałem stracić gwarancji.

Witam. Byłem u gaziarza i nie stwierdził nic, co by wskazywało że wina leży po stronie instalacji gazowej. Sam podejrzewa czujnik położenia wału/wałka rozrządu. Nic mi nie pozostało jak tylko wsadzić drugie i mam nadzieję, że to pomoże.

To już koniec moich kłopotów. W dniu dzisiejszym wymontowałem po raz drugi cewkę zapłonową, jak sie okazało wadliwą. Była uszkodzona mechanicznie na jednym z króćców. Nowa cewka pracuje idealnie. Wsadziłem też nowy przepływomierz, gdyż prawidłowe działanie starego po tylu gazowych "strzałach" może na dłuższą metę stać się niemożliwe. Nasuwa mi się tylko jeden wniosek: chcesz mieć dobrze zrobione, zrób to sam. Nigdy nie dawałem auta do zrobienia w warsztacie, gdyż zawsze sobie radziłem. Dałem teraz raz i od razu się "przejechałem". Nidgy więcej tego błędu już nie popełnię. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i mniej lub bardziej trafione uwagi i pomoc.

Pozdrawiam wszystkich, życzę jak najmniej kłopotów z autami :-))).
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bless.xlx.pl
  •