Zmiana biegu - obroty
Forder - 02-10-2007 12:27
Zmiana biegu - obroty
Jak najodpowiedniej dobierać obroty do zmiany biegów, czy inaczej kiedy zmieniać? (jak jest ile obr/min) Tak żeby nie szkodziło to silnikowi. Chodzi mi oczywiście o 1.6 zetec se :fcp4
misiek - 02-10-2007 18:06
staraj sie od 3 biegu nie jezdzic ponizej 2 tys obr. Silnik wtedy sie meczy na niskich obrotach. W normalnej eksploatacji na codzien, jadza do pracy czy cos polecam taki zakres do 3,5 tys, lub wiecej jak lubisz. PRzy tym zachowasz jeszcze przyzwoita ekonomike jazdy.
Paweł5 - 02-10-2007 22:08
Kolega misiek ma rację.
Kiedyś w starych np. polskich samochodach i nie tylko był na obrotomierzu zaznaczony na zielono zakres obrotów optymalnych ze względu na żużycie paliwa i moment obrotowy (przyjmowano że od początku tej krechy powinno być już dostępne około 70-75% maksymalnej wartości momentu). Generalnie dla silników benzynowych (nie tzw. wysokoobrotowych jak np. silniki Hondy czu Yamahy) zakres ten to od około 2000-3500 obrotów.
W focusie nie masz tej kreski bo i po co, trzeba wsłuchać się w silnik i wyczuwać niejako optymalne obroty.
W focusie 1.6 dzięki zmiennym fazom rozrządu (krzywki na wałkach rozrządu - przypominam że są w Zetecach dwa wałki rozrządu jeden dla 2 zaworów dolotowych, drugi dla 2 wylotowych) można przyjąć że użyteczne 75-80% maksymalnego momentu obrotowego jest już dostępne od 2300-2500 obrotów. Więc śmiało można podróżować np. na trzecim lub czwartym biegu mając na obrotomierzu 2500 obrotów. Mówię tu o sytuacji, gdzie jedziesz sam plus drugi pasażer i bez wielkiego bagażu po równej powierzchni bez doli i pagórków i w miarę ze stałą prędkością szosową. Spalanie wtedy powinno być naprawdę niewielkie.
Inna sprawa podczas normalnej jazdy miejskiej (szczególnie jeśli są pasażerowie i bagaż) to nie ma sensu dusić autka na 2000-2500 obrotów. Zauważ u siebie jedną rzecz a mianowicie: powiedzmy jadąc na 3 biegu z obrotami 2000 obrotow chcesz/musisz przyspieszyć i co się dzieje ... dajesz gazu przepustnica otwiera się znacznie zużycie paliwa jest duże (nawet baaardzo) i trwa to dość długą chwilę zanim osiągniesz powiedzmy prędkość przy której masz 4000-4500 obrotów. Przez ten cały czas mieszanka jest mocno wzbogacana aby uzyskać przyspieszenie.
Ale teraz inna sytuacja powiedzmy że jedziesz na 2 (z tą samą prędkością co na 3 ce z poprzedniego przykładu) ale tym razem obroty masz rzędu 3200-3500 obrotów i dodajesz gazu, spalanie rośnie trochę mniej ale i na krótko bo tutaj (na tych 3200-2500) masz już na tyle duży moment obrotowy (90-95% max momentu 145N/m) że szybko przyspieszysz do obrotów 4000-4500. I wtedy zmieniasz na 3 kę lub 4kę.
Morał z tego taki, że po mieście nie ma co dawać za często 4ki, a broń Boże 5tki. To że jest może na wyższych biegach ciszej to prawda, ale focus i tak jest cichy więc nie ma co przesadzać.
Aha i jeszcze jedna baaardzo ważna rzecz, podczas przyspieszania korzystaj z momentu (tak jak wlasnie napisalem w tych przykladach) to moment przedkłada się na widoczne dla nas przyspieszenie pojazdu, i jeśli czujesz że autko już więcej nie przyspiesza to nie depcz pedału gazu to nic nie da poza ssaniem z baku ile wlezie. Wyczuj moment w którym autko sobie spokojnie przyspiesza a ty już nie musisz ani nogi zdejmować ani przyciskać gazu. To jest jazda momentem a nie mocą (jak niektórzy jeżdzą i się dziwią że mają w 1.6 spalanie 12 litrów). Ja mam 1.4 i nawet przy tym silniku można z autka trochę wycisnąć ale też tak żeby nie pójść z torbami i można nim bardzo oszczędnie jeździć. Dla mnie na trasie samemu schodze do 5.0-5.2 litra / 100 (potwierdzone pomiarem na zasadzie karnistra 20litrowego i laniem pod korek).
Miłych testów. Pozdrowienia
555 - 10-10-2007 23:08
Paweł5, sam bym lepiej tego nie ujął :D
shapyr - 10-10-2007 23:22
Cytat:
W focusie 1.6 dzięki zmiennym fazom rozrządu No trochę Cię tutaj poniosło :fcp2. Zetec-Se ma owszem dwa wałki rozrządu, ale to nie świadczy o tym że ma zmienne fazy rozrządu. Takie cudo to dopiero w Durateq-u Ti-VTC
555 - 18-10-2007 02:08
Jako że mój poprzedni post mało wnosił to się poprawię. Takie małe, praktyczne streszczenie tego, co opisał Paweł5, wzbogacone odrobiną własnych doświadczeń.
Silniki 16V4 mają już tak że potrzebują obrotów żeby jechać. Nie znaczy to oczywiście że jak chcesz dynamicznie przyspieszać to masz trzymać pedał gazu w podłodze i młócić "do odcięcia". Pamiętaj że Focus jest dość lekkim samochodem, jak wsiądą do niego cztery dorosłe osoby to masa procentowo zwiększa się sporo i to co dobre dla silnika, spalania i dynamiki jak jedziesz sam nie koniecznie musi się sprawdzić z większym balastem.
Osobiście nie narzekam na osiągi i ekonomię mojej foczki, jeżdżę tak (przeważnie sam, czasem z żoną, rzadko kiedy z większym obciążeniem):
Miasto, korki, duży ruch, gęsto świateł - czasem trzeba wcisnąć żeby nie stać na każdych ale nie napędzisz się też do zawrotnych prędkości, jedynka do (maksymalnie) 2300-2500 rpm (ogólnie nigdy nie młóć na jedynce, bezcelowe i chla jak smok), pozostałe biegi do 3000 rpm i zmiana na wyższy. Zawsze hamowanie silnikiem, redukcja przy 2500 rpm do III-ki, na III-ce turlam się do 1500-1300 rpm i na luz. Pedał gazu duszę konkretnie, do dobrej połowy, podchodzącej pod 3/4.
Korek - tu nic nie zwojuję więc oszczędzam paliwo, naprawdę mało gazu, zmiana biegu 2500-2700 rpm. Jak hamuję to na luz wrzucam jak obroty na aktualnym biegu zejdą do 1300 rpm.
Spokojna trasa - większość pokonuję ze stałą prędkością (110-130 km/h) więc o spalanie się nie martwię specjalnie. Bieg w górę (poza I-ką) między 3500 a 4000 rpm. Przy hamowaniu z prędkości powyżej 80km/h, na dzień dobry zapinam IV-kę (tylko delikatnie ze sprzęgłem), a dalej tak jak w pierwszym przykładzie.
A jak się spieszę, albo odbierze mi na chwilę zdrowy rozsądek i wyobraźnie to trzymam obroty między 3500 a 4500 rpm (oczywiście poza jedynką ...z zasady). ale w moim było trochę grzebane, przedtem najładniej przyspieszał w zakresie 3300-4000.
Jak hamujesz silnikiem i np. zmieni się światło i możesz przyspieszyć to zawsze zredukuj jeśli masz obroty poniżej 2000 rpm. Jak się zatrzymujesz to nigdy nie zapominaj wdusić sprzęgła zanim obroty spadną poniżej 1200 rpm (absolutne minimum, polecam 1300-1500 rpm). Na pewno nie służy to zaworom i pewnie nie tylko im.
Jak chcesz ograniczyć spalanie, to tak jak wspomniał misiek do 3500 rpm, nie wyżej.
Pewnie kiedyś zdarzy Ci się ostro przyspieszać na którymś z biegów, w jakimś szerszym zakresie obrotów i poczujesz "przymulenie" w okolicach 3000, a potem 4000 rpm. Wykres mocy i momentu foczki ma to do siebie że nie lubi "równych liczb", idzie sobie w górę w miarę równo i nagle w okolicach 3000 rpm wykres mocy i momentu delikatnie spada, potem w okolicy 4000 rpm jest "spłaszczony". Tak wyszło mi na rolkach zanim zacząłem grzebać (nie osobiście) w silniku, po grzebaniu jest lepiej ale podobnie. Z ciekawości zaciągnąłem kumpli (1,6 i 1,8 Zetec) na rolki, to samo. Między innymi dlatego przed modyfikacjami kręciłem nie wyżej niż do 4000 rpm. Zamulenie było na tyle duże że (IMHO) warto było wykorzystać moment obrotowy przy niższych obrotach niż moc przy wyższych.
Zmieniając biegi w zakresie 2500 - 4500 rpm raczej silnikowi nie zaszkodzisz. Pewnie nie prędko byś go zarypał mieląc nawet do 6000, tylko to nie ma za bardzo sensu. Powyżej 4500 moment obrotowy zaczyna spadać, moc rośnie nieznacznie, silnik wyje, a nijak się to ma do przyspieszenia.
Cytat:
trzeba wsłuchać się w silnik i wyczuwać niejako optymalne obroty ...i to jest chyba najlepsza rada, samochód trzeba wyczuć ale miejmy nadzieję że nasze wypociny chociaż trochę Ci to ułatwią.
...ku*wa zamiast uprościć tylko namieszałem chłopakowi w głowie.
pozdr
Forder - 18-10-2007 10:27
Cytat:
...ku*wa zamiast uprościć tylko namieszałem chłopakowi w głowie.
pozdr :fcp2 nie jest tak źle. Dzięki wszystkim za porady.
unimac - 23-05-2008 21:36
Mam forda mondeo mk2 z silnikiem Zetec 2.0. Z moich obserwacji wynika, że pozytywny skok momentu przy wyprzedzaniu uzyskuje powyżej 2800 obrotów (skok przyspieszania). Co do zużycia paliwa, to na trasie bierze około 8,5 litra i nie ma dla silnika znaczenia, czy jedzie 110, czy 160. W mieście latem 10,5 to standard, zimą około 15 przy jeździe na krótkich dystansach. Niestety obecnie mam obawy, czy wszystko w porządku z silnikiem, bo temperatura otoczenia już znacznie wzrosła, a doi po kieszeni jak zimą. Zrobię mu znowu parę testów lania pod kapsel to, to będę miał pewność.
Tak czy inaczej pojeżdżę trochę według przedstawionych wyżej wskazówek, bo zwykle jeżdżę miedzy 2000 - 2500 obr - może to błąd. Pojeżdżę na wyższych.
Pozdrawiam
misiek - 25-05-2008 22:53
oszczedny ten twoj mondeo :) moj az taki dobry nie jest. A roznica w spalaniu miedzy 110 a 160 ogromna :) bo jak ma non stop 4000obr/min, to potrzebuje zjesc wiecej