Dziwne zachowanie kierownicy
sebol72 - 20-05-2005 15:56
Dziwne zachowanie kierownicy
Witam wszystkich - jestem nowy na forum i nigdy z żadnego nie korzystałem więc proszę o wyrozumiałość.
Mam problem. Pewnie jak wszyscy zawsze ktoś ma jakiś problem ale ten jest dość ciekawy.
W moim Mondi a jest to Kombi (zagazowane) mam taki problem a mianowicie, kiedy jadę prosto to kierownica jest skręcona o jakieś 10 stopni w lewo ale auto jedzie prosto i jeśli by tak było cały czas to pół biedy - można ustawić i już. Tylko że kiedy hamuję to kierownica się prostuje a auto jedzie dalej prosto i nie wyczuwa się aby ciągneło w kturąś stronę po prostu kierownica się prostuje w czasie hamowania a w czasie jazdy jest lekko skręcona.
W przeciągu pół roku wymieniłem łączniki stabilizatora z przodu i z tyłu tuleje na przednich wachaczach, drążek z prawej strony, sprężyny i amortyzatory na tyle.
Zbieżność na przodzie była ustawiana i jest cały czas OK a na tyle koła były roztawione na zewnątrz ale zbierzność też już ustawiłem. Pytałem się gościa od zbierzności czy może to być wina tylnego zawieszenia ale powiedział że nie ma to wpływu na opisany na początku efekt prostowania kierownicy przy hamowaniu.
Zaznaczam że mechanicy nie znaleźli żadnych widocznych przyczyn tego zjawiska - nie ma żadnych luzów.
Proszę napiszcie gdzie mogę szukać przyczyny tego problemu
AT - 20-05-2005 20:10
Kiedyś na forum był opisywany podobny przypadek, niestety nie pamiętam tematu :? Może uda Ci się znaleźć.
A czy opon z przodu Ci nie "ścina" z jednej strony?
Adam
sebol72 - 20-05-2005 20:40
właśnie nie ścina co jest dziwne nawet mechanik i to podobno dobry nie wie co jest grane, mówi że albo jeszcze łożysko gdzieś w kielichu zawieszenia tam gdzie jest przykręcone od góry albo auto było bite i pęka.
AT - 22-05-2005 20:21
A jeszcze jedno "pytanie pomocnicze" - co się dzieje, gdybyś przytrzymał kierownicę kiedy się "prostuje" i próbował jej to prostowanie się uniemożliwić :?: Czujesz na niej opór a jeżeli tak to silny?
Nie, żebym miał jakieś konkretne koncepcje, ale może ktoś na coś wpadnie :)
Adam
sebol72 - 22-05-2005 20:26
Jest to nie wielki ruch na całym okręgu kierownicy to może jakieś 1,5 - 2cm. Trudno wyczuć ale nawet jak się dosyć mocno trzyma to wykręca ale luzów nie ma na kołach więc tylko w czasie jazdy to widać . Wczoraj zauważyłem że jak się jedzie na wstecznym to wykręca w drugą stronę czyli to skrzywienie na lewo kierownicy się pogłębia.
Wygląda jak by całe zawieszenie razem z kołem się przesuwało w którąś stronę.
MARIUSZ75 - 23-05-2005 16:24
Osobiście to nie podoba mi się że masz kierownicę obróconą o 10 stopni gdy jedziesz na wprost. Jak ustawiałeś zbieżność to powinni ci tak ustawić aby była prosto. Miałem podobnie kierownica odchylona w lewo ale jak ustawiałem zbieżność to gość chyba ze 3 razy ustawiał - aż w końcu ustawił prosto. Z tym obracaniem kierownicy przy hamowaniu to może to być zwrotnica - wyrobione ucho w które wchodzi sworzeń, ale to moja taka dygresja. Jestem właśnie na etapie zmiany zwrotnicy prawej strony - bo około 1,5 roku temu dowiedziałem się że mam wyrobione to w zwrotnicy :x . Także zauważyłem że przy hamowaniu kierownica mi uciekała delikatnie w prawo a jechałem prosto. U mnie dodatkowo wyrobiła się piasta i jest duży luz (łożysko huczy niemiłosiernie).
szum-szak - 23-05-2005 18:34
a może ów efekt zaobserwowałeś podczas jazdy w koleinach... sprawdz na naprawdę równej nawierzchni...
lapers - 24-05-2005 10:08
Czesc
Prawie identyczny problem dotyczyl mnie. Kierownica byla "odchylona" o pare stopni w czasie jazdy. Nie sciagalo samochodu. Podczas hamowania byl identyczny rezultat. Kierownica samoczynnie robila delikatny obrot w przeciwna strone, ale samochod jechal prosto. Gdyby probowac trzymac mocno to zaczelo by autko sciagac.
Po wymianie wszystkich tulei gumowo-metalowych w wahaczach przednich (wygladaly o.k. nawet na stacji diagnostycznej nic nie stwierdzili) i ustawieniu zbieznosci problem znikl. Nie sugeruj sie tym, ze cos wymieniales jakis czas temu. Nawet jezeli wyglada na oko dobrze to wcale tak nie jest. Wydalem na czesci i robote 160 PLN i teraz jestem pewien, ze mi gdzies autko nie odjedzie podczas hamowania. Nie jest to duzy wydatek tym bardziej, ze czlowiek jedzie caly czas w stresie. Przy okazji pojedz do kogos kto rzetelnie ustawia zbieznosc. Kierownica musi "stac" prosto i nie ma dyskusji.
Pozdrawiam
sebol72 - 24-05-2005 18:40
Dzięki za podpowiedz. Pojadę jeszcze raz do mechanika i niech mi wymienią te tuleje jeszcze raz koszt rzeczywiście nie jest duży a pewnie pomoże.
Teraz wyjeżdżam na urlop na 2 tygodnie.
Jak wrócę to dam znać czy wymiana tulei na wahaczach pomogło.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2005-05-25, 11:43 ]
Teraz po czasie, kiedy sobie próbuję poukładać fakty, co po kolei robiłem przy aucie to mniej więcej było to tak:
- nie cały rok temu gdzieś koło sierpnia wymieniałem końcówkę drążka i przy okazji wymienili mi też tuleje na wahaczu z prawej strony oraz ustawili zbieżność, autko szło jak po szynach kierownica była prosta i w ogóle było cacy, miałem wtedy jeszcze stare opony, ale bardzo już przytarte. Trafiłem wtedy okazję i kupiłem od pewnego dziadunia oponki od lanosa i to całkiem ładne. Teraz mi się kojarzy, że po wymianie tych opon kierownica troszkę uciekła w lewo, ale nie zwracałem na to uwagi, bo jeździłem tylko do pracy po 5 km w jedną stronę przez miasto.
- gdzieś koło lutego zaczął mi terkotać lewy przegub pojechałem zaraz do mechanika, udało się jeszcze go odratować, umyli nasmarowali i założyli nową osłonę. Przy okazji zauważyłem, że tuleje na lewym wahaczu są już wytrzaskane i kazałem też wymienić.
Właśnie wtedy a raczej po pewnym czasie gdzieś koło miesiąca ten ruch kierownicy zaczął mi przeszkadzać, ale jeszcze nie tak bardzo.
- ostatnio dąłem ojcu auto żeby jechał sobie po towar (trasa 300 km) jak wrócił to, kiedy go odwoziłem to czułem, że auto jedzie jak by ręczny był częściowo zaciągnięty. Pojechałem na stację diagnostyczną okazało się, że zbieżność na przedzie jest OK a za to na tyle aż 7 czy 8 stopni odchył (rozbieżne). Zaraz pojechałem ustawić zbieżność i wszystko było już dobrze. Auto miało współosiowość, zbieżność ustawiona. Sprawdzałem jeszcze na stacji diagnostycznej, lecz problem kierownicy pozostał.
- Ostatnio byłem jeszcze raz u mechanika okazało się, że miałem luz na śrubie, która trzyma amortyzator w karoserii (nie wiem jak się to fachowo nazywa, ale widać to po otwarciu maski). Przełożyłem jeszcze opony prawą na lewą stronę i odwrotnie tak żeby zobaczyć, co się będzie działo. Trochę się poprawiło, wydaje mi się, że teraz jest jak by inaczej, kierownica jest nadal skręcona tak jak była o te 8 - 10 stopni, ale przy wolnej jeździe i hamowaniu kierownicy nie prostuje a auto zaczyna ściągać w tą stronę, co odchył kierownicy (w lewo) za to przy szybszej jeździe zachowanie się nie zmieniło i kierownicę się prostuje.
To chyba wszystko, co sobie przypomniałem i zrobiłem do dzisiejszego dnia w piątek to jest za dwa dni jadę jeszcze raz do mechanika wymienię chyba wszystkie tuleje na przednich wahaczach tak jak to zasugerował lapers - może to być bardzo prawdopodobna przyczyna w końcu wymiana tulei na prawym i na lewym kole nastąpiła z przerwą ponad pół roku i możliwe, że są one od innych producentów i mogą się różnić jakością gumy.
[ Dodano: 2005-05-25, 11:50 ]
A i jeszcze jedno jeśli przytrzymam kierownicę na siłę w pozycji kiedy jadę na wprost i auto też jedzie na wprost :))) to zaczyna ściągać w tą stronę co jest odchył.
Pozdrawiam
daloo - 26-05-2005 14:01
Witam
Ja za to w kwietniu kupilem 2 opony nowki i dalem na przód, a ze starego kompletu wybralem 2 najlepsze i dalem na tyl.
Co się okazało , że auto zaczyna ściagać w prawo. Narazie nie skojarzyłem jeszcze wymiany opon do tego ściagania , myslałem ze może żona wjechała w jakąś dziure (nie trzeba sie starać o to) no i się zbierzność rozstawiła. Pojechałem do ustawienia zbierzności , pomiary wykazały ze jest wszystko w normie , ale jeszcze ciut podregulowali , zaplacilem 90 zl i myślałem że będzie spokój.
Niestety , nie było, dalej to samo , żeby jechac prosto musiałem lekko skrecać kierownice w lewo. Oczywiście nie dało mi to sopkoju i spróbowałem zamienić koła tył na przód , mały teścik , no i eureka, auto zaczyna teraz jechać prościej ale za to jakby ściągało w przeciwną stronę - w lewo. Podskoczyłem do gumiarza-oponiarza i pytam czy się z takim czym spotkał.
Stwierdził ze używane opony albo jak jeździły długo na jednym kole (np lewy tył) to sobie wyrabiają takącharakterystyke ze będą tylko tam dobrze jeździć, w specyficzny sposób się wycierają. Radą zmniejszającą w moim przypadku ściąganie jest dopopmpwanie do jednego z tylnich kół (tych ze starymi oponami) ciut wiecej powietrza.
Może u Ciebie też przyczyną takiego ściagania są używane opony??