rdza na feldze koła zapasowego
MIRON - 21-05-2005 21:00
rdza na feldze koła zapasowego
Dziś robiłem porządki w Fusionie miedzy innymi w bagażniku .
Ponieważ wyciągnąłem również koło zapasowe zobaczyłem rdzę na rancie – krawędzi dolnej (od dołu) felgi koła zapasowego , rdza była już dość mocno widoczna.
Mój fusion jest z maja 2004 zakupiony w czerwcu tegoż też roku więc jest dość nowym autem z małym przebiegiem – 13k tym bardziej niepokoi mnie powyższy fakt.
Ciekawe , że na elementach pod kołem zapasowym tj. osprzęt typu lewarek itd. oraz na blasze podłogi nie ma śladu rdzy.
Moja propozycja – rada jest taka : wyczyścić widoczne ślady rdzy zabezpieczyć środkiem ogólnie nazywanym odrdzewiaczem a następnie pomalować i nanieść warstwę oleju na elementy takie jak felga koła zapasowego , osprzęt i podłogę pod kołem zapasowym.
Najwidoczniej w okresie dużych zmian temperatury skrapla się tam rosa i ona powoduje te niechciane zjawisko – wredną rdzę.
PS
Moja Żona ma 7 letniego fiata punto i tam są ślady rdzy na kole zapasowym ale po jak długim czasie się pojawiły , dodam że moje poprzednie auto opel astra z 1997 do chwili sprzedaży felgę na kole zapasowym miało wzorcową – jak nówka.
Dj Brabus - 23-05-2005 16:24
Problem warty większej uwagi, szczególnie że przecież koło zapasowe w Fusionie jest w bagazniku, do którego nie dociera ani woda ani błoto! Z własnego doświadczenia wiem, że zardzewiałe (ba!! właściciwie "zeżarte" przez rdzę!!) koła zapasowe pojawiają się przede wszystkim w samochodach francuskich, gdzie koło wisi pod podwoziem :roll:
Cytat:
skrapla się tam rosa i ona powoduje te niechciane zjawisko – wredną rdzę. To ciekawe zjawisko muszę u siebie przyobserwować - mój Fazi jest z początku 2003 roku, ale jak ostatnio koło zapasowe oglądałem, to raczej nie było nigdzie "zjedzone"... Może muszę mu się bliżej przyglądnąć...
BeMoL44 - 23-05-2005 22:44
ja nawet już ze swojego korzystałem parę razy i też mam z 2004 roku ale marca i NIC ani śladu rdzy :?
Ford Fusion - 30-05-2005 10:15
Dzięki za Twój komentarz. Zachęcił mnie on do zrobienia porządku we wnęce na koło zapasowe. Co prawda nie znalazłem śladów korozji na kole, ale za to znalazłem sporo rdzy we wnęce. Przy próbie jej starcia zauważyłem, że są skorodowane drobne opiłki metalu które przykleiły się do dna wnęki. A dalej czyszcząc wnękę odkryłem zupełnie niepomalowany po szlifowaniu pas szeroki na 10 cm i długi jak wnęka - do którego metodą zgrzewania przymocowano tylni pas znajdujący siue pomiedzy zderzakiem a wnęką, i ktory był wymieniany pio drobnej stłuczce w pażdzierniku ub. roku w AZNN Forda w Krakowie przy ul. Rzemieślniczej. Wtedy "fachowcy" z AZNN zainkasowali z PZU ponad 3200 zł (naprawa przez nieautoryzowanego lakiernika nie przekroczyłaby prawdopodobnie 1200 zł z kawą) i "zapomieli" pomalować zaszlifowany lakier. A ja odbierając auto nie sprawdziłem dokładnie jakości robót myśląc sobie, że Ford to Ford.
To kolejny przyczynek do dyskusji o jakości usług w ASO Forda. A co ciekawsze, na ostatnim przeglądzie gwarancyjnym "fachowiec" badający stan pokryć lakierniczych też niczego nie wykrył.
PZDR Ford Fusion